Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/gustum.to-wzdluz.lubin.pl.txt): Failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/server933059/ftp/paka.php on line 5

Warning: Undefined array key 1 in /home/server933059/ftp/paka.php on line 13

Warning: Undefined array key 2 in /home/server933059/ftp/paka.php on line 14

Warning: Undefined array key 3 in /home/server933059/ftp/paka.php on line 15

Warning: Undefined array key 4 in /home/server933059/ftp/paka.php on line 16

Warning: Undefined array key 5 in /home/server933059/ftp/paka.php on line 17
- W porządku. Wierzę ci. Uśmiechnęła się do niego szczerze.

Edward był ostatnim mężczyzną, z jakim mogła wiązać romantyczne nadzieje. Gdyby o tym zapomniała, powinna zajrzeć do jego teczki. Długa lista jego kochanek podziałałaby na nią jak zimny prysznic. Wykorzystaj go, podpowiadał rozsądek. Ale traktuj wyłącznie jak środek prowadzący do celu. Z romantycznymi mrzonkami Bella pożegnała się raz na zawsze jako szesnastolatka. Teraz, po dziesięciu latach, nie mogła pozwolić im znowu ożyć. Zwłaszcza gdy pracuje nad swoim najtrudniejszym zadaniem. To jest wystarczający powód, by akuratna i drętwa lady Isabella nigdy nie spojrzała na księcia Edwarda jak na obiekt miłosnych uniesień. Jednak ukryta pod tą maską kobieta chciała marzyć. I czuła gorycz, że nawet tego jej nie wolno. Odgłos kroków w korytarzu wyrwał ją z zamyślenia. Błyskawicznie rozejrzała się dokoła, a nie widząc nikogo, wyszła z sali prób.

- W porządku. Wierzę ci. Uśmiechnęła się do niego szczerze.

- Hm... przemyślę sobie twoją uwagę. - Ziewnął szeroko. Nie takiej odpowiedzi
- W końcu nie jest smarkaczem - wystąpił w jego obronie, lojalny jak zawsze, Fort. - Z
- Nie! - Odstąpiła w tył. - Nie pójdziesz tam, póki z tym nie skończymy! Alec spojrzał
- Becky, doprowadzasz mnie do szaleństwa. - Uniósł lekko jej ciało, zagłębiając się w
Westchnął ciężko. Wiedział, że nie jest zbyt atrakcyjny, no i że nie pasuje do kogoś
pozwolił sobie tym razem po prostu brać. Becky zaś dawała mu wszystko, czego tylko chciał.
Zesztywniał, podniósł się i odwrócił tyłem do niej. Podszedł do okna i wsparł się o
- Czy Edward schował już do sejfu swój największy skarb? - zapytała lekko.
lepszym!
dalej mogą być przyjaciółmi.
niego zdziwiony, a po chwili przywołał na twarz cierpiętniczy wyraz.
Alec nie odpowiedział. Stał bez ruchu przed witrażem i nadal przyglądał się z uwagą
woli.
Po chwili Kozacy ukazali się w drzwiach, rzucając Aleca na ziemię. Kilku z nich nie

inną piosenkę i ma nadzieję dostać się do raju. O ile znam się na paragrafach, nie można skazać człowieka za tę

- Skad wiesz?
- I nie wróce tam. - Marla wiedziała, ¿e powinna dac sie
eleganckim garniturze, płaszczu przeciwdeszczowym i
przesuwał palcami po jej nagim ramieniu, przymykała oczy,
myśli o Shelby i o tym, jak ją całował, dotykał, o tym, jak jej skóra błyszczała od potu, gdy Shelby z całej siły
mogła sobie przypomniec ¿adnego nazwiska.
miekko.
- O Bo¿e - szepneła Marla, widzac w oczach córki
westchnienie. Nick wyczuł, ¿e Cherise przechodzi do planu B.
Zasneła w koncu niespokojnym snem, budzac sie co chwila.
woda po goleniu. Zło¿ył na policzku Marli serdeczny
szkole. Nie wspominajac ju¿ o samym Lucasie. Bedzie sie
- A ja byłam chwilową rozrywką.
- Dzwoniłam do niego wczesniej - wyjasniła Marla,
wszyscy by ucierpieli.

©2019 gustum.to-wzdluz.lubin.pl - Split Template by One Page Love